piątek, 1 lipca 2011

d.c, rejsu m/s Djakarta

Witam. Po 2 dniowym postoju w Yokohamie bardzo krótki pobyt m/s Djakarta w Shimizu, Nagoya i Kobe. Obowiązki zawodowe spowodowały jedynie kilku-godzinny spacer w Kobe. Do obowiązków radiooficera należy dostarczenie kapitanowi prognozy pogody. Jest to niezwykle istotne ze względu na tajfuny, ustalenia epicentrum i ewentualne ominięcie strefy zagrożenia. Niedawny kataklizm tsunami, możliwe wcześniejsze ustalenia meteorologiczne i zagrożenia są tego dowodem. Imponujące jest zachowanie Japończyków; w strefie zagrożenia radioaktywnego elektrowni atomowej Fukushima pracowało 50 stosunkowo młodych ludzi. Apel do społeczeństwa powoduje, że zgłasza się 1300 starszych ludzi, aby ich zastąpić... W czasie II Wojny Światowej nie zanotowano takich kataklizmów w tamtym rejonie.
Następnym port to Nampo w Korei Północnej. Co ciekawe, spotkałem tam kolegę ze studiów w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Sopocie Czoj Czan Hen. Spotkanie miało charakter raczej oficjalny, a nie znając zwyczajów nie nalegałem na bliższe spotkanie. Wypad na miasto m. innymi do domu towarowego. Półki puste, jedynie na stoisku z instrumentami dętymi nieco towaru. Długa kolejka po środki czystości, szarość tłumu sprawiają przygnębiające wrażenie. Opowiadano,że górach słychać dzień i noc dziwne stukanie. Okazało się, że to ekipy wystukują w skale hasła ku czci Kim Ir Sena.
Następny port Tientsin w Chinach. Miasto i port ogromne. Wypad na bliską portu część miasta. Okazało się, że tanie są pamiątki i ... wódka. Były jej 2 gatunki; jedna nazwana "księżycówką" z racji widoczku księżyca na nalepce, a druga "żmijówka" z racji zatopionych w niej kilku młodych wężyków. Jedno jest pewne; w tropiku właściwie nie powinno się pić wódki. Bez względu na gatunek wspomniany wyżej obie miały ten sam skutek (przy piciu w nadmiarze),że konsument robił jeden krok do przodu i dwa do tyłu. W tamtej części świata biały (zwykle nazywany długonosym) to rzadkość, więc w pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że obserwuje mnie co najmniej kilkadziesiąt a czasem kilkaset par oczu. Wspomnę tu autentyczna historię; otóż w dużym domu akademickim w Warszawie na ul. Madalińskiego kierowniczka zwykle w soboty przeprowadzała tam oględziny czystości i porządku. Kierowniczce towarzyszyły sprzątaczki. Przy oględzinach zwraca uwagę, że ogólnie dostępne studentom kuchnie gazowe są zanieczyszczone- konkretnie pod palnikami.
Następuje wyjaśnienie jednej ze sprzątaczek "bo proszę pani, bo tu gotują Wietnamczycy" Co to ma do rzeczy /pyta kierowniczka. Bo proszę pani, oni tu gotują makaron i oni widzą,że jest gotowy dopiero wtedy, jak się wylewa z garnka; przez te ich oczy, pani kierowniczko...
Kilka słów o krótkofalarstwie; brałem udział w Marconi Memorial Contest w kat, CW QRP All Band. Nie doliczyłem się nawet 10 stacji I - organizatora, a ilościowo aktywne stacje sąsiadów ze wschodu i "starzy znajomi"; F5IN, PA0LOU, OK1HX i I2AZ.
W najbliższą niedzielę zawody SP na kluczach sztorcowych na 80m. Wybór czasu zawodów
od 18-20 UTC pokaże jak się będzie to miało do propagacji na kraj...
Do następnego !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz