W moim poprzednim poście z listopada sygnalizowałem o moich problemach zdrowotnych. Tuż przed Świętami przebywałem przez 10 dni w dwóch szpitalach; w tym ostatnim wszczepiono mi rozrusznik serca. Po kilku godzinach współpracy tego urządzenia ze starym, na pewno skołatanym sercem odczułem ogromną poprawę samopoczucia. Aż nie do wiary; w ciągu 15 godzin monitorowania pracy mojego serca przenośnym urządzeniem (Holter) przed zabiegiem w odczycie danych znajdowały się dwie 2 sekundowe zatrzymania pracy serca oraz jedna trwająca aż 3,6 sekundy. Miałem to szczęście, że spotkałem się w tych swoich zmaganiach o powrót do zdrowia z wspaniałym zespołem ludzkim i techniką na najwyższym, światowym poziomie w Polsko-Amerykański Zespół Klinik Serca w Polanicy- Zdroju.
Z krótkofalarstwa to udział w TOPS (obecnie TAC), oraz Naval Contest (204 QSO). Do pewnych więc zadań polecających, poprzedzających pobyt w szpitalu, koledze powierzyłem wysłanie w terminie logu za Naval Contest kwitując to stwierdzeniem - na szczęście na wyrost - że jestem już na innym świecie, ale log w terminie wysłałem.
Pewne, że będę QRV na QRP a po zasięgnięciu opinii na temat wpływu pracy na radiostacji w bandplanie HF na mój rozrusznik może - jak poprzednio - na 100 W.
Moim Czytelnikom składam życzenia Świąteczne i Noworoczne: zdrowia, pomyślności, spełnienia - choćby w części marzeń, zamierzeń. Do następnego !
