Blog przyjazny, życzliwy. Bieżące sprawy, przemyślenia, wspomnienia z ciekawych podróży po świecie. Nieco wspomnień o składaniu silników VW, a krótkofalowcom wspomnienia z przed lat i z bieżących wrażeń mojego udziału w licznych zawodach krajowych i międzynarodowych na falach krótkich, na telegrafii. Teksty przeważnie własne. Przedruk wymaga mojej akceptacji i autoryzacji.
poniedziałek, 11 lipca 2011
IARU 2011 Contest d.c.
W IARU HF Contest brałem udział w innej kategorii, a mianowicie QRP CW only. Wkd 281 łączności na wszystkich pasmach w tym po kilka na 160 i 10 m. Odniosłem wrażenie, że w porównaniu z ubiegłym rokiem było mniej uczestników na CW - telegrafii. Startując w kategorii QRP (mała moc)mam większa satysfakcję, bo następna to LOW już 100 W, a QRP to tylko 5 W ! Wszystkich, którzy zrobili ze mną QSO podziwiam za umiejętności operatorskie. Wspomnę, że miałem łączności ze stacjami W (USA)- to już względnie normalne choć warunki -propagacja była słaba w dzień. Po zmroku nieco lepiej na wspomniany kierunek, a nadzwyczajnym otwarcie na CE, LU, PY (są to prefiksy Chile, Argentyny i Brazylii), co skutkowało tym, że zrobiłem kilka QSO. Już te kilka krajów, taka mocą to duża satysfakcja. Trzeba wspomnieć, że start w tej kategorii wymaga dużej cierpliwości, bo bywa, że przez korespondenta jestem wychwycony po tym, jak zrobi on łączności z silnymi stacjami. Słyszałem wiele stacji, których z racji słabej mocy się nie dowołałem m inn stacja organizatora zawodów NU1AW/5 - International Amateur Radio Union z siedziba w USA, stacji SN0HQ - Polskiego Związku Krótkofalowców na 160m ale trudno. W sumie jak zwykle przyjemność, sprawdzian swojej kondycji co przy moim wieku ma pewne znaczenie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz