środa, 16 lipca 2014

SP6XA - wspomnienia

Witam. Przeglądając stary dysk (kupiony ok 9 lat temu od Ryszarda- SQ6DGR)  o pojemności zaledwie 1 GB natrafiłem na tekst, który przywołuję in extenso. Tadeusz - SP6XA był moim nauczycielem w Liceum Elektryczne we Wrocławiu (1952 r) Z jego osobą wiążę moje początki (1949r ) w krótkofalarstwie.  W tekście wspomnień Lwów,  w którym  urodziłem się w 1931r . Nie można zapomnieć Jego i Marysi (jego małżonki) oraz ich niezwykle gościnnego domu w Wrocławiu. Niech te wspomnienia przybliżą nas do tamtych czasów...

SP6FIG > ZGPZK    26.01.01 08:51 125 Lines 7126 Bytes #120 @POL
BID : 13122-SP6FIG
Read: SP6MLK SQ6CYJ SP6ASD SP6GVU SP6QKF SP6BPY SP6QNP SP6IWQ SP6AAT SP6AEG
Read: SP6ZDA
Subj: Wspomnienia o SP6XA
Path: !SR6BOX!
Sent: 010126/0751z @:SR6BOX.#WRO.POL.EU [DGPR-Wroclaw] BCM1.42
X-Info: User S&F received from SP6FIG at SR6BOX.#WRO.POL.EU
X-Info: No upload password


   Tadeusz Matusiak, SP6XA
  
   (04.1912 - 18.01.2001)
  
   Urodził  sie  w  kwietniu 1912 roku na Zaolziu. W roku 1919 jego rodzina
   przeniosla sie do Bielska. Tam ukonczyl szkole podstawowa i gimnazjum.
  
   Fascynacja  radiem  zaczela  sie  w  roku 1922, gdy zostal zaproszony na
   seans   radiowy   do   znanego   profesora  Flewellinga  z  Politechniki
   wiedenskiej.  Niedlugo  po  tym,  w roku 1924 wraz z nauczycielem fizyki
   wykonal  klasyczna  "stacje  Marconiego".  Stacja  pracowala  w  szkole,
   wzbudzajac  zainteresowanie  nie  tylko  uczniow.  W  roku 1925 razem ze
   starszym  kolega (pozniejszym SP1WU, SP9TZ) zbudowal pierwszy  prawdziwy
   odbiornik  -  "negadyne"  na  lampie  Philipsa  A441.  Na tym odbiorniku
   odbieral audycje z Gliwic i Wiednia.
  
   Przelomowy byl rok 1926, kiedy do jego rak dostal sie  niemieckojezyczny
   katalog    czesci    radiowych.Ostatni   jego   rozdzial,   zatytulowany
   "Amateurfunk" zawieral podstawowe wiadomosci o krotkofalarstwie: schemat
   nadajnika  Hartley`a i odbiornika 0-V-1, alfabet Morse`a, spis prefiksow
   i skrotow, kod Q, sposob prowadzenia korespondencji oraz wzor karty QSL.
   Bazujac  na  zawartych tam  wskazowkach, w roku 1926 zmontowal odbiornik
   0-V-1  na  lampach  Philipsa.  Lampy  te  byly  "wypozyczane" na godziny
   popoludniowe z odbiornika rodzicow, a wieczorami "wracaly" do wlasciwego
   miejsca  pracy.  Sluchal  przewaznie  w  okolicy  6-7 MHz. Slyszal wiele
   amatorskich stacji niemieckich i austriackich, ale takze polskie.
   Równolegle  budowal nadajnik Hartley`a. Ze wzgledu na brak  kondensatora
   zmiennego  (koszt  27  zlotych, czyli para luksusowego obuwia!) nadajnik
   mial powietrzny kondensator staly tak dobrany, ze rezonowal z 10-metrowa
   antena  "L"  i  taka  sama  przeciwwaga. Czesci do nadajnika z wyjatkiem
   lampy  i  zaróweczki w antenie wykonal recznie. Zasilanie odbywalo sie z
   akumulatora i baterii anodowej 120 woltów.
  
   Póznym  latem 1927 rozpoczal próby nadawania, przyjmujac wymyslony przez
   siebie  znak  wywolawczy  TPTM  (ówczesny  prefiks  Polski  TP plus swój
   monogram).  Mimo  wielogodzinnych  wolan  nie  udawalo  mu  sie nawiazac
   lacznosci  z  innymi  stacjami. Wreszcie, w dniu 16 listopada 1927 r. po
   dlugim  wolaniu  CQ  i  przeszukaniu  zakresu  30 do 50 metrów, uslyszal
   odpowiedz  SMUA  z Goeteborga. Rozmowa trwala 45 minut przy tempie okolo
   40  znaków/min.  Recznie  wykonana  QSL przeslal natychmiast do Szwecji.
   Sensacja w szkole byla karta QSL, jaka otrzymal 10 dni pózniej.
  
   Przy  jego  trzecim  QSO,  poznanski  nadawca  TPSA zwrócil mu uwage, ze
   znaku  TPTM  uzywa  juz  amator wilenski, wobec czego przyjal znak TPXA.

   W roku 1928 zapisal sie do LKK.
  
   W  zwiazku  z  rozpoczeciem  studiów na Politechnice Lwowskiej przeniósl
   sie w roku 1931 do Lwowa. Spowodowalo to przerwe w pracy nadawczej,  ale
   nie  przerwalo kontaktu z LKK. Po egzaminie na swiadectwo  uzdolnienia w
   roku 1933 otrzymal licencje i nowy znak SP1XA.
  
   W  roku  1937  otrzymal  druga  nagrode  na  konkursie  ogloszonym przez
   Ministerstwo  Spraw  Wojskowych  na  urzadzenie  wskazujace  w warunkach
   nocnych  -  wysokosc samolotu nad woda. Odtad datuje sie jego wspólpraca
   z wojskiem.
  
   W  tym  tez  czasie powrócil do czynnego krótkofalarstwa, zmontowal nowy
   nadajnik sterowany kwarcem o mocy 25 W i zainstalowal antene "Zeppelin".
   W  zarzadzie  LKK  pelnil  funkcje  czlonka  pierwszej komisji eterowej,
   redaktora  "Krótkofalowca  Polskiego".  Od  roku 1938 pelnil tez funkcje
   kierownika  laboratorium  klubowego, produkujacego m.in. radiostacje dla
   potrzeb  wojska.  Stacje te, projektu Jana Ziembickiego SP1AR (po wojnie
   SP6FZ)  montowano  w  LKK  spolecznie, w oparciu o fabryczna konstrukcje
   szkieletowa. Radiostacja skladala sie z odbiornika 1-V-2, nadajnika ECO,
   PA o mocy wyjsciowej 4 W i zasilacza.Poczatek wojny zastal go na urlopie
   w  Bieszczadach. W dniu 1 wrzesnia 1939 roku wrócil do Lwowa organizujac
   siec  lacznosci  radiowej  dla jednostek strazy pozarnej. Wkrótce jednak
   (9  wrzesnia),  otrzymal  rozkaz  wyjazdu  w okolice Leska celem naprawy
   uszkodzonej radiostacji dywizyjnej. Po uruchomieniu radiostacji wyruszyl
   w  droge  powrotna  do  Lwowa,  dokad  juz  nie dotarl, gdyz miasto bylo
   okrazone.  Na piechote udal sie ku granicy rumunskiej, która przekroczyl
   18 wrzesnia z ostatnia polska jednostka wojskowa.

   Od 1940 roku pracowal jako radiotelegrafista w siatce wywiadu polskiego,
   a  pózniej  alianckiego.  W  pazdzierniku  1945  roku wrócil do Bielska,
   a w kilka miesiecy pózniej przyjechal do Wroclawia do pracy na tworzacej
   sie Politechnice.
  
   We  Wroclawiu  spotkal  kolegów  z  LKK.  Wspólnie  z  nimi  reaktywowal
   dzialalnosc  krótkofalarska.  W  dniu  22  wrzesnia  1946 na spotkaniu w
   rozglosni  Polskiego  Radia  zalozono  Wroclawski  Klub Krótkofalowców -
   Oddzial Polskiego Zwiazku Krótkofalowców.
  
   W  lipcu  1950  roku  Tadeusz  otrzymal  licencje  nr 8, z przedwojennym
   znakiem   SP1XA.  Pracowal  na  nadajniku  trójstopniowym  o  mocy 40 W,
   odbiorniku  przerobionym  ze  sprzetu demobilowego, jako anteny uzywajac
   drutu  o  dlugosci  36  m.  Na  tym  sprzecie  w krótkim czasie uzyskuje
   przeszlo  15.000  QSO  spelniajac  warunki do dyplomów m.in. WAS i DXCC.
   WAC  osiagnal  na  wszystkich  pasmach od 10 do 80 m. W tym czasie SP1XA
   miala  olbrzymie  powodzenie  w eterze, poniewaz byla jedna z dwu stacji
   polskich pracujacych DX-owo na telegrafii (druga byl SP1CM).
  
   Od  roku  1957  pracowal jedynie mala moca (4 W), na nadajniku z lampami
   RV  12  P  2000.  Za  antene  sluzyl drut o dlugosci 16 m rozwieszony na
   strychu  jednopietrowego  domu,  odbiornikiem  byl  National HRO. Na tej
   aparaturze,  do  1973  roku, nawiazal przeszlo 3.000 QSO, z czego 70% to
   byly   polaczenia  DX-owe.  W  tym  okresie  pracowal  ze  147  krajami,
   32 strefami, 48 stanami WAS.
  
   Tadeusz byl pionierem lacznosci UKF w Polsce. Aktywnie pracowal w pasmie
   144 MHz, z poczatku na transceiverze z lampami E 1148 i 6G7G, pózniej na
   4-stopniowym  nadajniku  kwarcowym  o mocy 30 W i konwerterze z wejsciem
   kaskadowym. Antena synfazowa 16 elementów.
  
   Do roku 1950 byl sekretarzem Wroclawskiego Klubu Krótkofalowców, pózniej,
   w  latach  1957-1962,  pracowal  w Komisji Eterowej i Egzaminacyjnej ZOW
   PZK.  Z  jego  "szkoly"  wyszlo  wielu znakomitych krótkofalowców godnie
   reprezentujacych polskie krótkofalarstwo w swiecie.
  
   Wszyscy UKF-owcy znaja go jako nadzwyczajnej solidnosci Contest Managera
   PK  UKF,  która  to  funkcje pelnil nieprzerwanie w latach 1964-1991, co
   jest swego rodzaju rekordem.
  
   Mimo  wielu  chorób,  które  go  trapily,  do  ostatnich  dni zycia zywo
   interesowal sie wydarzeniami w srodowisku krótkofalarskim.
  
   Opuscil nas na zawsze 18 stycznia 2001 roku.



  

===========================================================================

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz