Witam. Prawie na żywo, tuz po zawodach WPX piszę niniejszy post. "Przeżyj to sam": jak w piosence. Wrażenia niesamowite. Brałem udział w kategorii Single-Op, ALL, CW. LP. Warunki na pasmach bardzo dobre choć zmienne, więc zmieniałem często pasma. QRV na wszystkich pasmach z 10 m włącznie, gdzie wkd 38 QSO.
Na 160 m wykorzystałem początek zawodów, ("głęboka" noc) gdyż w końcowej części zawodów była burza i naturalnie QRN . Na 10 m były warunki do QSO na bliższe kraje - bez DX-owych. Oczekiwałem otwarcia 15 m na Zachód głównie USA, nieskuteczne. Na 20 m zmienne warunki; po zapadnięciu zmroku, przy znakomitej propagacji i dużej aktywności uczestników nagle na paśmie dosłownie na około pół godziny na paśmie tylko szum. Szczęśliwie wytrwałem i zrobiłem dwa QSO; jedno z Chinami, drugie z Malayasią. Praktycznie na każde moje zawołana stacje
odpowiadały, więc wkd 872 QSO. Koncentrowałem się na łącznościach z mnożnikami więc 782 207 pkt. Przy mojej mocy ok 90 W wołanie CQ mało skuteczne, więc tylko słuchałem. Tempo zawodów bardzo wysokie; big gun w końcowej fazie zawodów osiągały około 4000 QSO. Jak wspomniałem propagacja na USA zawiodła na 15 m, dobra była nocą na 20 m. Bardzo aktywne stacje YU i S5 na wszystkich pasmach. Wkd kilkanaście stacji SP w pasmach 80- 15 m,
Do następnego !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz